Cóż, trzeba dokończyć jedną opowieść aby rozpocząć następną :o) Jeszcze więc parę zdjęć z Jerozolimy, z Betlejem i z paru innych miejsc…
Ulica Jerozolimy…
Młodzież w tradycyjnych strojach.
Klasyka :o)
Dwa w jednym – sposób na tempo współczesnego życia?
Żołnierka, ale też…kobieta :o) Mam tę samą słabość do torebek :o)))
Podczas Święta Purim młodzież się przebiera w zabawne stroje :o)
Ulice są pełne różnych filmowych i baśniowych postaci.
Udało nam się też obejrzeć miejsce styku wielu kultur i wyznawców wielu religii – Wzgórze Świątynne. Obecnie nad nim sprawują pieczę muzułmanie. Dla nich jest tam miejsce święte, w którym Mahomet dokonał wniebowstąpienia. Z kolei Żydzi czczą to miejsce jako miejsce stworzenia Adama przez Boga :o)
Z kolei tradycja chrześcijańska głosi, że to właśnie tam Jezus wypędzał kupców sprzed świątyni…
Obecnie ci wszyscy wyznawcy nie bardzo się zgadzają ze sobą, zdarzają się tam niepokoje i rozruchy. Ale samo miejsce jest dostojne i piękne.
Wejście na Wzgórze Świątynne, trzeba było pozdejmować i schować wszelkie symbole innych wiar.
Dla niewiernych jest most wątpliwej konstrukcji, który lada chwila się zawali…My mieliśmy szczęście :o)
Meczet Al-Aksa…
Kopuła na Skale – według wierzeń muzułmanów – właśnie tutaj Mahomet wstąpił do nieba.
Niezapomniana kawa z kardamonem, bardzo mocna, taka z „duszą” :o) No i niezwykły wprost sok z granatów, jakiego nigdzie nie spotkacie :o)
Zwykłe buły, ale w takim miejscu smakują bajecznie :o)
Ostatnim punktem programu była wizyta w Centrum Yad Vashem, poświęconym Holokaustowi. Niestety nie można było robić zdjęć we wnętrzach, mamy tylko kilka z otoczenia. Ale wrażenie niesamowite…
Wejście do obiektu:
Wnętrze i balkon z widokiem…
Aleja Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata – są tam tabliczki upamiętniające nazwiska osób pomagających Żydom w czasie II Wojny Światowej. Jest tam też wiele nazwisk polskich…
Wejście do obiektu poświęconego dzieciom – ofiarom Holokaustu…
Pomnik Janusza Korczaka i Dzieci Getta…
Tyle wspomnień z Jerozolimy….