
To miasto zawiera mieszaninę nowoczesności z kolonializmem i odrobiną hippie. Kultury mieszają się tutaj jak w tyglu i jakoś to wszystko razem funkcjonuje. Dzielnice arabskie graniczą z handlowymi eleganckimi ulicami, kościół znajduje się nieopodal meczetu, widać też wielu Chińczyków. RPA dynamicznie się rozwija, a szczególnie Kapsztad. To przyciąga ludzi z „interioru”. Tu jest praca i możliwość rozwoju. Ludzie nie mają łatwo niestety. Edukacja jest tu płatna i stawia to barierę zdolnym ale biednym. Niemniej zdarzają się wspaniałe, kreatywne inicjatywy,ale o tym później.
![]() |
Kapsztad dynamicznie się rozwija, to jeden wielki plac budowy. |
![]() |
Co chwilę odrobina kolonializmu :o) |
![]() |
Bo Kaap – kolorowa dzielnica malajska, dzielnica dawnych niewolników. |
![]() |
W Bo Kaap w bocznych uliczkach można napić się niesamowitej kawy lub gorącej miejscowej czekolady… |
![]() |
Było trochę ciepło :o) |